Uczę się słówek, a nie umiem mówić!!!

UCZĘ SIĘ SŁÓWEK, A NIE UMIEM MÓWIĆ!!!!

Największa frustracja uczących się języków obcych. Zapamiętywane listy słówek okazuje się być średnio, lub mało, użyteczne w chwili, kiedy chcemy zwyczajnie rozmawiać. Obserwacja małych dzieci, które mówią w języku dla nas obcym daje jeszcze więcej do myślenia. Przecież one nie uczą sie żadnych list!!!! A rozmawiają i komunikują bez żadnych problemów. Co sie dzieje w naszych głowach?

W naszych głowach funkcjonują dwie równoległe „półki” na słówka. Tam gromadzimy zasoby, a często one się tam gromadzą bez naszego udziału. Gromadzą się poprzez bezpośredni kontakt z językiem. Tak dzieje się u dzieci.

Jedna półka to słownictwo bierne. Pod pojęciem słownictwa biernego rozumiemy zasób słów, które są trwale i bezpiecznie osadzone w naszej pamięci. Jest to niezwykle rozbudowany słownik, jednak praca z nim jest niezwykle mozolna. Przyjmuje się, że słownictwo bierne to od 30 000 do 50 000 wyrazów. Zależy to w dużej mierze od osiągniętego wykształcenia oraz tego, jak często i co czytamy. Tam także osadzają się nasze listy słówek. W czasie zwykłej rozmowy rzadko sięgamy na tę półkę.

Na drugiej półce gromadzi sie słownictwo czynne. Przyswajamy je w akcji – kiedy słuchamy, mówimy i jesteśmy  zanurzeni w języku. Słownik czynny u przeciętnego człowieka obejmuje od 4 000 do 8 000 wyrazów. W przeciwieństwie do słownika biernego, objętość słownika czynnego nie zależy od inteligencji czy wykształcenia. Nierzadko osoba z wykształceniem podstawowym dysponuje bogatszym słownikiem czynnym niż naukowiec z akademii nauk. Powód jest prosty. Słownik czynny utrwalamy i poszerzamy tylko i wyłącznie wtedy, gdy nieustannie go używamy. Nie jest zatem żadną tajemnicą, że handlarz uliczny może być o wiele bardziej elokwentny i popularny w towarzystwie niż fizyk jądrowy.

Jeśli chcemy rozmawiać w języku obcym, dyskutować czy zasięgać swobodnie informacji, musimy mieć dobrze utrwalony i w miarę obszerny słownik czynny. Tego nie zrobimy ucząc sie list słówek czy podczas czytania książek. Słownictwo czynne gromadzimy tylko w czasie rozmowy!!!

Odpowiedź na pytanie, jak płynnie rozmawiać jest prosta. Trzeba rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać!!!

Nie uczymy się zbędnego słownictwa

Na początku XX wieku włoski ekonomista Pareto odkrył prawidłowość, nazwaną później jego nazwiskiem.Ogólna forma tej zasady mówi, że 20% działań odpowiada, za 80% rezultatów – np. znajomość najważniejszych 20% wykładów pozwoli nam uzyskać 80% z egzaminu lub 20% czasu poświęconego na przygotowanie potrawy (np. podczas jej doprawiania) wpływa na jej smak w 80%.

Jak widać zasadę tę można wykorzystać w każdej dziedzinie i nauka języków nie powinna być tu wyjątkiem.

Zamiast próbować wkuć całą listę słówek z naiwną nadzieją, że będziesz w stanie aktywnie je wykorzystać powinieneś skupić się na raczej na poszerzeniu słownictwa biernie rozumianego. Jeśli będziesz miał kontakt z dużą ilością materiałów – tekstów i nagrań, które rozumiesz, to do „czynnego” słownictwa jako pierwsze trafi właśnie te „złote” 20%. To właśnie one będą występować najczęściej w przerabianych materiałach.

Słownictwo „bierne” z czasem przechodzi na półkę „czynne”. Żeby tak sie stało musimy spotkać bierne słówko wiele razy podczas czytania, słuchania czy mówienia. Zatem liczy się ostatecznie oczywiście to, jak dużo słownictwa biernego obsługuje nasz mózg.

Zatem jak wesprzeć uczących się języka, by osiągnęli wymarzony poziom „swobodnego rozmawiania”? Rada jest prosta – mówić będziesz wtedy kiedy będziesz mówić!!!!

Powiązane artykuły

Odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.